Lotnictwem interesuję się od kiedy pamiętam. W roku 2008 w Aeroklubie Ziemi Zamojskiej wykonałem swój pierwszy lot szybowcem ze wspaniałym lotnikiem i człowiekiem, ś. p. Michałem Kwaśniakiem. Od tego czasu każde licealne wakacje spędzałem w Zamościu na lotnisku, latając na szybowcach. W roku 2009 uzyskałem licencję szybowcową. 2010 rok był dla mnie najbardziej intensywnym lotniczo rokiem, jaki miałem do tej pory. Reprezentując Aeroklub Ziemi Zamojskiej na Szybowcowych Mistrzostwach Polski Juniorów w Lesznie zdobyłem srebrny medal.
W międzyczasie zacząłem szkolenie do licencji turystycznej PPL(A), przeszedłem badania lotniczo-lekarskie z najwyższą kategorią zdrowia uprawniającą mnie do pilotowania samolotów naddźwiękowych, a także po zdaniu egzaminów wstąpiłem w szeregi podchorążych Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Dalej było już głównie szkolenie na turbinowym samolocie PZL - 130 Orlik w Radomiu. W tym roku, 20 listopada zakończę przygodę ze WSOSPem w Dęblinie i zacznę nowy rozdział w moim życiu, w Krzesinach.
Dostałem przydział do 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach, która wyposażona jest w samoloty F - 16, najnowocześniejsze samoloty w polskim lotnictwie. Należy jednak pamiętać, że zanim usiądę za sterami "efów", czeka mnie długie i wymagające szkolenie w Stanach Zjednoczonych na samolotach T6 "Texan" i T38 "Talon".
Chciałbym podziękować wszystkim pracownikom i osobom związanym z Aeroklubem Ziemi Zamojskiej, z którymi miałem przyjemność latać i współpracować. Śmiało mogę powiedzieć, że umiejętności zdobyte poprzez godziny spędzone w powietrzu na szybowcach nad Zamościem, pozwoliły mi na szybsze opanowanie bardziej wymagających maszyn wojskowych. Aeroklub w Zamościu zaszczepił we mnie pasję do lotnictwa, która będzie towarzyszyła mi przez całe życie zawodowe.
A kiedy Twoja pasja staje się pracą, wtedy życie ma sens!
Pozdrawiam!
Remigiusz Lipert